W czwartek 13 kwietnia 2023 r. w Śląskiej Pracowni Artystyczno Kulturalnej odbyło się kolejne, już szóste spotkanie Klubu "Liryczna Nuta". Jego tematem wiodącym była wiosna, która trzy tygodnie wcześniej zagościła w kalendarzach. W kalendarzach, bo w parkach, ogrodach i na ulicach na razie rzadko ją widać. Jak zawsze klubowe spotkanie przygotowała i świetnie poprowadziła Zofia Golder. I jak zawsze, niezbyt duże pomieszczenia ŚPAK-a, szczelnie wypełnili zaproszeni goście.
W roku 2013 we Lwowie nakładem KSIĘGARNI POLSKIEJ B. POŁONIECKIEGO - WARSZAWA: E. WENDE I SP. ukazały się "Słówka" autorstwa Boya, czyli Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Na stronach 8 i 9 książki znalazł się utwór ACH! CO ZA PRZEŚLICZNE ABECADŁO! (Fragment zamierzonego dzieła) składający się z czterech czterowierszy poświęconych relacjom damsko-męskim, których bohaterami były cztery pary: Barbara i Bernardyn, Cecylia i Celestyn, Dorota i dureń, Emma i Edward. Wiersze te przeczytał na poprzednim spotkaniu klubu Ryszard Kłak. Spodobały się słuchaczom i dlatego prowadząca (ZG) oraz czytający (RK) postanowili kontynuować ten wątek i znaleźli w Internecie kolejne litery alfabetu. Ich autorem nie jest jednak Boy ale anonimowy ŁS, który opatrzył swoje wiersze takim dosyć złośliwym komentarzem Tadeusz Boy–Żeleński ułożył wierszyki jedynie na litery: B C D E – po czym dał sobie spokój. Nic dziwnego, bo nie jest to wielka ani nawet większa poezja, lecz dość nudne łamigłówki. Ale poecie wolno pokusić się o tego alfabetu uzupełnienie. Może ktoś ułoży wersje zgrabniejsze? Od przeczytania, kilku wybranych z tego zbioru, czterowierszy rozpoczęło się spotkanie, a potem w wiosenny nastrój wprowadziła obecnych Maja Mróz wykonując piosenkę Magdy Niwińskiej "Wiśniowy sad".
Różowo wtedy kwitł wiśniowy sadGdyśmy biegali pośród drzew iKwiatki sypał na nas wiśni kwiat w wiosenny dzień
Więc choć z daleka wołasz mnieNie powiem, "Tak", nie powiem, "Nie"Bez wspomnień czasem łatwiej żyćNie wraca nic.
Ja wierzę mocno w ludzkie istnienia,
niech mego zdania nikt już nie zmienia.
Niech każdy na ziemi pełni swą rolę,
bo ja ANIOŁEM niż DIABŁEM być wolę.
Jak zwykle ostatnie słowo należało do prowadzącej Zofii Golder, która serdecznie wszystkim podziękowała - występującym za występ, słuchaczom za życzliwe ich przyjęcie, a gospodarzom ŚPAKa za poczęstunek, pomoc techniczną w przygotowaniu oraz przeprowadzeniu spotkania i za muzyczną jego oprawę.
RK
Zobacz zdjęcia ze spotkania w naszej Aktualnej Galerii