W piątek 4 listopada odbył się kolejny wykład otwarty. Tym razem jego tematem były cztery "Śląskie księżniczki", a przedstawił go dr Łukasz Zimnoch. Wykładowca na co dzień jest rzecznikiem prasowym dużego koncernu branży energetycznej, ale w wolnym czasie jest animatorem życia kulturalnego i organizatorem licznych wydarzeń związanych z popularyzacją dziejów górnośląskich magnatów przemysłowych. Jest też założycielem i prezesem Stowarzyszenia Wrazidlok, które organizuje cyklicznie rajzy z historią w tle po górnośląskich miastach.
Większość bytomian wie kim był śląski kopciuszek, czyli Johanna Gräfin von Schaffgotsch-Godulla zd. Gryzik – przybrana córka i dziedziczka fortuny Karola Goduli. Znana jest też, a szczególnie w Miechowicach, Eva von Tiele-Winckler, czyli Matka Ewa – założycielka miechowickiej Ostoi Pokoju. Kto kiedyś odwiedził zamek w Książu lub Pałac w Pszczynie, wie także kim była ich pani - Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless, czyli księżna Daisy. Ale ostania z czwórki "śląskich księżniczek" nie przebiła się jeszcze do powszechnej świadomości mieszkańców Bytomia i miast z nim sąsiadujących i dlatego to jej dr Zimnoch poświęcił najwięcej czasu.
Blanka de Paiva była paryską celebrytką, w czasach kiedy celebrytów jeszcze nie było. Według Tadeusz Boya-Żeleńskiego, jej salon literacki był jednym z dwóch, liczących się wtedy w stolicy XIX wiecznej Europy. Związek Blanki z Guido von Donnersmarckiem przeszedł do legendy. Był jej drugim mężem. To dla niej zbudował pałac w Świerklańcu, w którym zamieszkali w roku 1870 i gdzie zmarła w roku 1884, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.
Swój wykład dr Zimnoch zilustrował ciekawymi fotografiami i dokumentami przedstawiającymi postacie "księżniczek" oraz ich dokonania. Kilkakrotnie podkreślił, że każda z nich, chociaż w różnym zakresie i z różną intensywnością, troszczyła się o innych ludzi. Johanna Gräfin von Schaffgotsch-Godulla o pracowników swoich śląskich kopalń i hut. Matka Ewa o biedne dzieci w Miechowicach i miejscowościach sąsiadujących. Księżna Daisy o pracowników w jej dobrach w Książu i Pszczynie, a Blanka de Paiva w Świerklańcu. "Śląskie księżniczki" i współcześnie z nimi żyjący śląscy magnaci, właściciele kopalń i hut, ale także wielkich rolniczych latyfundiów (śląski Kopciuszek odziedziczył po Karolu Goduli między innymi: 4 majątki ziemskie: Szombierki-Orzegów, Bobrek, Bujaków oraz Chudów-Paniówki - łącznie prawie 70 tyś. mórg pola i prawie 3,5 tyś. mórg lasu), byli zaprzeczeniem strasznych, bezwględnych XIX-wiecznych kapitalistów, pokazanych chociażby w powieści "Ziemia obiecana" Reymonta i jej filmowej adaptacji nakręconej przez Wajdę.
RK
(zdjęcie pobrane ze strony Stowarzyszenia WRAZIDLOK, 7.11.2022)
Zobacz zdjęcia z wykładu w naszej Aktualnej Galerii