Już "na dole" - "podszybie"

Przed pierwszym chodnikiem im. Staszica

Naturalnej wielkości makieta "fedrujących" gwarków

Już trochę zmęczeni ale nadal uśmiechnięci, wędrujemy dalej

Wesoły przewodnik, całą drogą opowiadał i objaśniał

Jeden ze starych szybów - u góry widoczna beczka, którą gwarkowie zjeżdżali a w górę wędrowała ruda. W dole widoczne lustro wody kanału odwadniającego

Instruktaż wsiadania do łodzi i "trochę" o przepisach BHP

W łodziach odpoczęły trochę zmęczone nogi więc wypływamy na "bardzo wąskie wody"

Ostatnia opowieść o miejscu nazwanym Durchschlag, w którym spotkały się dwa chodniki drążone na przeciw siebie, a wytyczane i wymierzane na powierzchni, setki lat temu

Czekamy na "klatkę", która zabierze nas na górę